środa, 5 czerwca 2013

Legendarny Passat B4 a Marketing Volkswagena.





Marketing, Marketing, Marketing gdzie nie spojrzeć otacza nas z każdej strony, w pracy , w domu wszędzie gdzie się udamy również w motoryzacyjnej umiejętny marketing bardzo często ma większą siłę , niż to, co producent schował pod karoserią auta które promuje. Odpowiednie manewrowanie Faktami czyli ukrycie rzeczy niepożądanych a uwydatnienie tych najlepszych sprawia, że dane auto Odbierane jest przez statystycznego Kowalskiego tak jak Producent chciał. Na pewno każdy z Was słyszał że Toyota to synonim niezawodności, Renault to przede wszystkim innowacyjność, a Volkswagen za solidność wykonania.

Nasz kochany samochód z Wolfsburga, Passat, od zawsze postrzegany był za auto o który mówi się przede wszystkim w dobrym kontekście. Pomimo Tego iż stylistyka samochodu na początku swojego istnienia nie zachwycała i nie pomagały Zabiegi Giorgio Giugiaro. Jednak Każdy marzył i marzy aby wejść w Posiadanie tego samochodu. Nie ważne czy Jest to Dyrektor czy Pracownik taśmy produkcji.
Latem w 1973 roku rozpoczęto produkcje w Wolfsburgu auta o nazwie Passat (nazwa pochodzi od Nazwy Ciepłego międzyzwrotnikowego wiatru). Właśnie tutaj zaczęła się historia kultowego auta, które ilość sprzedanych egzemplarzy to ponad 15 mln. Z każdą Generacją (a jest ich już siedem) auto zyskuję coraz więcej elegancji i dostojności. Warto wspomnieć o prawdziwym przełomie który nastąpił jesienią ‘93 roku, Można powiedzieć że delikatny, letni wiatr przybrał wtedy na sile – Passat nabrał wyrazistego charakteru. Powstała Nowa generacja określona B4, i od niej Passat stopniowo stawał się autem nie tylko praktycznym, ale i łączącym walory estetyczne. 


Poprzednik, czyli Passat B3, pokazywał wszystkie najlepsze cechy które powinna mieć limuzyna klasy średniej, ale brakowało mu tego czegoś, ja nazwałbym to brakiem zadziorności, lub brakiem pazura. Od Sylwetki mówiąc kolokwialnie wieje nudą . Pas przedni był Prosty w przenośni i dosłownie oraz archaiczne wręcz do bólu wnętrze wyraźnie różniło się od nowoczesnych jak na owe czasy rozwiązań technicznych zastosowanymi w Tym modelu. Volkswagen w związku z Tym jesienią 1993 roku Zmienił całkowicie kierunek modelu. Mocne zmiany w Passacie B3 w założeniu twórców miał być Tylko gruntownym liftingiem, jednak jak się okazało było ich tak wiele iż Projektanci zdecydowali się Passata B3 nazwać nowym Passatem, oznaczonym symbolem B4.
Styliści z Wolfsburga postarali się powstała nowa dynamiczniejsza i bardziej ponadczasowa sylwetka, B4 wyposażony w nowe podłużnice ,dodatkowe belki wzmacniające w drzwiach, oraz bardziej bogate wyposażenie oferowane seryjnie sprawiły, że dość dobrze radził sobie na rynku wypełniając pustki po B3 niekwestionowanym bestsellerze . Volkswagen zachował na deser największe rewelacje ,ponieważ pod maską auta umieszczono nową jednostkę Diesla. Sławny w obecnych czasach 1.9 TDI w '93 roku zapoczątkował serie niezniszczalnych silników wysokoprężnych z grupy VW. Standardowa 90-konna jednostka nie czyniła z Passata samochodu do wyścigów na ¼ mili, ale w kategorii oszczędności tzn. niskiego spalania plasowała Passata na wysokich pozycjach.



Passat B4 to z całkowitą pewnością auto warte uwagi i zainteresowania nawet w obecnych czasach – prosta konstrukcja, mała ilość elektroniki, niezniszczalne jednostki, oraz Karoseria doskonale zabezpieczenie przed „Rudą koleżanką”– Dzięki temu Passat B4 nie tylko stał się ulubieńcem u naszych Rodaków ale i w całej Europie. To właśnie dzięki niemu Volkswagen zbudował legendę „bezawaryjnego Passata” . Następcy korzystali z niej dowolnie a czy słusznie.... Nie mniej jednak potęga marketingu jest przeogromna. Tylko w przypadku samego Passat B4 nie była potrzebna, a Dla następnych generacji ?... Zostawiam to dla was...

Żródło: Internet/Materiały Własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz